Nadinka to nie tak, że rezygnuję z przeszkód ;-) Nie mam czasu żeby równocześnie pracować nad bieganiem i na przeszkodach, a tym bardziej szkodu czasu na rózne dodatkowe rzeczy (które lubię, no ale do ocr mi wcale nie potrzebne). Poza tym na moich ulubionych biegach z wyjątkiem jednego, bardzo trudnego, spokojnie przeszkody robię. Bieganie jest tu [...]
Tsu ja też bardzo ściankę lubię i też mi czasu brakuje, za dużo mam aktywności. Nie częsciej niż raz na 1-2 tygodnie, zamiast przeszkód. 14.01 wtorek Żle spałam, obudziłam się w nocy i nie mogłam zasnąć, nad ranem podobnie. Poza tym dzień głoda - co zjadłam posiłek to zaraz chciało mi się jeść. Masakra jakaś, nie lubię tak. Trening - dom 3x obwód: [...]
Zastanowię się nad tym mlekiem ;-) 1.02 sobota DNT 2.02 niedziela GP Krakowa 3,7km Czyli wielka porażka, ale o tym niżej... Noc kiepska. Nie mogłam zasnać, bo kaszel mnie dusił i myślałam, że płuca wypluje. O drugiej Młody się obudził bo siku, przy okazji okazało sie że znowu temperatura skoczyła (od 3 dni ma gorączkę :-( ). Jak już wróciłam do [...]
Przecież ja mam ubogą wersje Garmina, która nie współpracuje z Garmin IQ to on takich rzeczy nie wie %-) W każdym razie i tak mnie już dwa razy zirytował. Najpierw jak się pytał co chwilę czy połączyć się z pasem piersiowym. Nie wystarczyło raz powiedzieć nie, pytał co chwilę - nachalny starsznie ;-) Plus taki, że przynajmniej z pasem z Dechatlona [...]
18.02 wtorek kroki 18574 piętra 40 To są dwa bajery, które póki co mi się podobają. Polar co prawda kroki miał, ale nigdy mi sie nie chciało grzebac w menu czy w aplikacji, żeby zobaczyć ile wyszło. W Garminie wyswietla się na zegarku na bieżaco. Druga rzecz to piętra - Polar nie miał. Będzie motywacja, żeby nie korzystać z windy ;-) Dzis cały [...]
21.02 piątek kroki: 21 188 (pewnie będzie więcej, bo mam jeszcze trochę roboty) piętra: 43/58 - zaczynam się zastanawiać czy Garmin nie liczy mi jako piętra podbiegi na treningu %-) Dziś mega zwariowany dzień z przygodami... Zrezygnowałam z wycieczki biegowej ze względu na pogodę - zimno, mokro, ponuro - aż się nie chciało z domu wychodzić #-P [...]
Paawo rzeczywiście teraz każdy człowiek to wróg, sąsiada trzeba omijać szerokim łukiem i lepiej się nie odzywać, bo nawet od dzień dobry można się rozchorować. Do mamy jechać nie mogę, Młodego podrzuć też nie ma opcji, do cioci w odwiedziny nie można. Zaraz święta i co z tego jak od rodziny trzeba się trzymać z daleka. Gdyby nie wirus to moja [...]
A wracając do kwestii aktywności, a raczej jej braku ;-) 18.04 sobota Kolejny kiepski dzień, od rana zawroty głowy :-( Strasznie mnie to męczy. Taki stan powoduje mdłości i nie chęć do jedzenia, jak nie jem to mi słabo i boli głowa, nie mam siły. Głowa już by chciała poćwiczyć, ale ciało się buntuje. No nic, może w przyłszym tygodniu będzie [...]
Nie lubię takiej pogody jak nagle deszcze się pojawia nie wiadomo skąd. I na dodatek zimny, a nie ciepły majowy :-) Zapomniałam jeszcze dodać, ale wczoraj wpadło tez rolowanie i rozciąganie nóg. Efekt taki, że w nocy bolała mnie i ciągnęła cała lewa noga, spać nie mogłam %-) Poza tym cały dzień chodziłam głodna. W końcu postanowiłam zrobić ciasto [...]
[...] 8 tys kroków a po południu ciągle leżę bo nie mam siły. A chciałam pobiegać chociaż 3 km bo dziś święto biegania i Garmin odznaki rozdaje %-) A poza tym przeglądałam stary dziennik z przygotowań do sezonu 2018 który był dla mnie najlepszy. I się okazuje że nie robiłam żadnych BS %-) Raz w tygodniu 20km, reszta to górki i płaskie, teren i [...]
4.08 wtorek Cały dzień bez buta, tylko poza domem opaska na kostkę. Rano trochę chodzenia z jedną kulą, ale starsznie krzywo chodziłam więc zrezygnowałam. Zresztą Garmin z kulą mi nie liczył kroków %-) Były ćwiczenia od fizjo a później trening. Zmęczyłam się. Po treningu czułam górę i mocno czwórki, na dwójki i posladki ćwiczenia z gumą i machanie [...]
Haha skarpetki w tygrysy %-) W teren zawsze zakładam kompresy albo skarpety za kostkę, żeby mi trawa i patyki za bardzo nóg nie porysowały ;-) 19.08 środa Kroki 11 836 Cały dzień w biegu, sporo chodzenia po sklepach. Udało się gdzieś wcisnąć krótki trening góry: Rozgrzewka - mobilizacja z kijem, łopatki w podporze tyłem 1a. halo 5kg 3x10 1b. [...]
1.10 czwartek Tym razem dla odmiany dość aktywny dzień, od rana sporo rzeczy do załatwienia - badania, zakupy, odbiór paczek a to wszystko z Młodym więc zmęczyło mnie 2x bardziej niż jakbym była sama. Młody we wtorek nie miał kataru, poszedł w środę do przedszkola i wrócił z glutem więc wczoraj znowu w domu, oczywiście kataru brak. No nie mam [...]
Paula zobacze co to :-) Ja bez laktatora to bym chyba umarła z bólu. Cod dokładnie, zgadzam się. Samo jedzenie z butli też trwa szybciej. Paatik ja wychodzę na spacer bez żadnych przygotowań. Przy butelce przerwy w jedzeniu są zwykle dłuższe więc łatwo zaplanować spacer pomiędzy karmieniami. No i odpada problem "wiszenia" na cycku, żeby sobie [...]
Paatik ciężko :-( raz że nie zawsze Mała śpi godzinę %-) dwa - mam zwykle w tym czasie mnóstwo roboty, pranie, sprzątanie, gotowanie itp. Ostatnio nawet nie mam chwili w ciągu dnia żeby książkę poczytać. Ewentualnie robię w tym czasie trening. A trzy - ja nie umiem spać w dzień jak jest jasno ;-) Fajny odpoczynek był jak mogłam się położyć na pół [...]
Na trasie 50km jest jeden punkt. Autor książki i jednocześnie twórca Chudego Wawrzyńca napisał w książce: "Celem może być debiut na jakimś dystansie, poprawienie wyniku czy wyjazd na wyjątkową imprezę. Dla debiutanta zabierającego się za ultra to może być Chudy Wawrzyniec - trasa 53 km z dużym limitem czasowym wybacza wiele błędów w przygotowaniu, [...]
[...] polski świat ultra w przeciwieństwie do książek zagranicznych autorów. Nie jestem w stanie napisać czy warto przeczytać. Napewno nie znajdziemy inspiracji jak pogodzić codzienne życie z długim bieganiem. Ale jak ktoś chce poczytać o ludziach którzy praktycznie nie mają żadnych obowiązków i wszystko układają pod bieganie to warto ;-) Jeszcze [...]
Dziś z samego rana pobiegane, piękne widoki. Dobrze zaczęty dzień, niestety wszystko musiało się spier...ć :-( Fotki i wykresy wrzucę później bo nie mam teraz nastroju. Spotkała mnie niemiła sytuacja pod sklepem. Pojechałam z Małą na zakupy, wracam na parkingu a jakiś *uj zaparkował dużym autem na lini tuż obok mojego tak że nie mogłam drzwi [...]
No to tak na szybko relacja, bo nie mogę spać ;-) Ogólnie cały dzień w biegu, znowu mało zjadłam bo nie było czasu, nerwów też sporo bo wypadły pewne niespodziewane rzeczy przed południem. Zapakowałam do plecaka żelki, izotonik i batonika na wszelki wypadek ;-) Przed startem zaczął mnie boleć brzuch i pomyślałam że albo nerwy albo z głodu. Start [...]
Fighter od fizjo dostałam zalecenie żeby przed rozciąganiem rolować/masować. Nie czuję żeby to pomagało. Rion tak mam z dwójkami, przestaje rozciągać i wracam do punktu wyjścia. Z czwórkami jest inaczej, bo progresu nie ma. I nawet nie chodzi o zakres, ale żeby chociaż po 3-4 tygodniach regularnego masowania i rozciągnia nie było tego bólu na [...]